Życie często prowadzi nas w miejsca, które – choć pozornie zwyczajne – skłaniają do refleksji. Znajome ulice, światło latarni odbijające się od brukowanej nawierzchni, puste ławki przy rynku. Czasem to architektura, czasem światło, a czasem po prostu jedna, cicha chwila zatrzymana w biegu codzienności.
Właśnie takie momenty odnajduję w Jaśle. To miasto, które znam od podszewki – z jego spokojem, codziennością, ale i z ulotnym pięknem, które ukazuje się nieoczekiwanie. Wieczorne Jasło potrafi przemówić ciszą i światłem. Zwolnione tempo, znajome kąty, znajome twarze – i ten specyficzny jasielski klimat, którego nie da się podrobić.
Fotografia dla mnie to nie tylko obraz — to emocja, historia, zaproszenie do spojrzenia głębiej. Bo czasem wystarczy jeden człowiek, uchwycony w półkroku, zamyślony. Gdzieś zmierza, coś go woła, na coś czeka. Jego cel zna tylko on. Dla fotografa – to moment bezcenny. Może to chwila zadumy, może oczekiwanie na coś ważnego. A może po prostu zwykły dzień, który zasługuje na zatrzymanie.
Każdy z nas miewa takie momenty, w których warto się zatrzymać. Spojrzeć z dystansu. Docenić. I to właśnie chcę uchwycić w swoich zdjęciach – autentyczne emocje i piękno chwili, które nie potrzebują słów.
Jasło to moje miejsce – moje kadry, moje historie. A fotografia to sposób, by się nimi podzielić.



