Nie wiem, czy to przypadek, czy może znak, że coraz częściej wracam w to samo miejsce. Krynica – ta z deptakiem, światłem w oknach sanatoriów i muzyką, która odbija się od gór – zaczyna powoli wpisywać się w mój rytm. Najpierw Krynickie Towarzystwo Fotograficzne, teraz koncert, na który nie mogłem nie pojechać. Coś mnie tu przyciąga. Może spokój. Może ludzie. A może to, że Krynica ma w sobie jakąś cichą zgodę na bycie sobą.
Tym razem powód powrotu jest wyjątkowy – Grażyna Łobaszewska i Adam Nowak (Raz Dwa Trzy) z zespołem Ajagore. Już sam tytuł – „Piosenki o ludziach z duszą” – brzmi jak obietnica. To nie będzie zwykły koncert, tylko wieczór, w którym słowo ma wagę, a dźwięk – sens. Łobaszewska i Nowak należą do tych artystów, którzy nie tylko śpiewają, ale potrafią słuchać świata. Ich głosy – różne, a jednak uzupełniające się jak dzień i noc – spotykają się na scenie, tworząc przestrzeń, w której po prostu chce się być.
Zespół Ajagore dopełnia ten obraz. Ich muzyka to nie tło, lecz puls – żywy, ciepły, zakorzeniony w jazzie, folku, bluesie. Każdy dźwięk ma tu znaczenie, każdy wers zostaje w głowie na długo po tym, jak gasną światła. To koncert, który się nie kończy – trwa w człowieku jeszcze długo po powrocie do domu.
Miałem już szczęście słuchać tego projektu w Jaśle. Wtedy pomyślałem, że takich wieczorów się nie zapomina. Teraz – po raz drugi – zasłucham się w tych samych piosenkach, ale w innym miejscu, z innym echem, z inną publicznością. Bo każdy koncert to nowa historia, a Krynica potrafi ją opowiedzieć po swojemu – miękko, ciepło, z lekkim drżeniem serca.
Wezmę ze sobą aparat, zrobię parę zdjęć, ale tylko między dźwiękami. Bo tym razem chcę bardziej słuchać niż patrzeć. W końcu nie codziennie można być świadkiem takiego spotkania – ludzi, którzy mają coś do powiedzenia i potrafią to wyśpiewać tak, że nagle wszystko wokół staje się trochę bardziej prawdziwe.
Jeśli tylko macie wolny wieczór – warto tam być. Warto usiąść, wsłuchać się i pozwolić, by te „piosenki o ludziach z duszą” dotknęły także waszej.
🎫 Bilety dostępne na kupbilecik.pl – nie zwlekajcie, bo takie wieczory nie zdarzają się często.
Krynica znów mi gra. I czuję, że z każdym dźwiękiem – coraz bardziej.







