Są takie spotkania, które trudno opisać w prostych słowach. Bo jak zmieścić w kilku akapitach 35 lat życia – opowieści o rodzinach, podróżach, sukcesach i zakrętach losu? A jednak to wszystko zmieściło się w jednym wieczorze. W sali, która dla wielu stała się wehikułem czasu, maturzyści sprzed ponad trzech dekad znowu usiedli obok siebie. Już nie jako uczniowie, ale jako ludzie z bagażem doświadczeń i wspomnień.
Spotkanie z okazji 35-lecia matury było czymś więcej niż jubileuszem – to była podróż w czasie. Rozmowy wracały do szkolnych korytarzy, dzwonków, nauczycieli, pierwszych przyjaźni i wielkich młodzieńczych marzeń. Wspólne zdjęcia, nieco porównywane do klasowych fotografii sprzed lat, pokazały, że czas zmienia twarze, ale nie potrafi odebrać uśmiechu i blasku w oczach.
Dla fotografa to wyjątkowa okazja – zatrzymać w kadrze radość spotkania, szczerość uścisków, gesty pełne ciepła. Zdjęcia stały się kroniką wieczoru, ale też dowodem, że więzi sprzed lat wciąż są żywe. Każdy kadr miał w sobie historię – tę sprzed lat i tę, która wciąż się pisze.
Może właśnie w tym tkwi magia takich jubileuszy – że dają nam chwilę na zatrzymanie, spojrzenie wstecz, a jednocześnie przypomnienie sobie, jak ważne jest „tu i teraz”.
Fotografia ma w sobie coś z magii – pozwala utrwalić momenty, które w przeciwnym razie zniknęłyby w biegu codzienności. Ale są takie spotkania, w których zdjęcia nie są przeznaczone dla szerokiej publiczności. Mają być przede wszystkim pamiątką dla tych, którzy uczestniczyli w wydarzeniu, przypomnieniem atmosfery, spojrzeń i uśmiechów. Dlatego pełna galeria ze spotkania została zabezpieczona hasłem i udostępniona jedynie uczestnikom jubileuszu. To świadomy wybór – aby chronić prywatność, a jednocześnie dać każdemu z dawnych maturzystów możliwość spokojnego powrotu do wspomnień, wtedy gdy będzie miał na to ochotę.
Zatrzymane w kadrach chwile nie znikną – ale pozostaną w kręgu tych, którzy je współtworzyli. W końcu jubileusz 35-lecia matury to nie tylko historia szkolnej klasy, lecz także bardzo osobista opowieść o przyjaźniach, drogach życiowych i emocjach, które wciąż potrafią wywołać uśmiech.
Jubileusz 35-lecia matury to wydarzenie, które przypomina, jak ważne są wspólne chwile i więzi zbudowane przed laty. Dla mnie była to także okazja, by zatrzymać w kadrze coś więcej niż tylko obrazy – emocje i opowieści, które tworzą żywą historię ludzi i miejsca. W takich spotkaniach odnajduję sens fotografii: by wspomnienia miały swój obraz i mogły trwać dłużej niż sama chwila.